czwartek, 20 marca 2008


Doganiany przez slonce zamierzam okrazyc kule ziemska i bedzie to ostatnia podroz w czasie. Kilka tysiecy kilometrow i tylko klika godzin do tylu... Coz, to tylko samolot; moj rower jest sprawniejszym wehikulem czasu.

Wracam w poniedzialek...

Zalegle posty pojawia sie niebawem :)



Znany podroznik w czasie Profesorek Nerwosolek mowi do swojej towarzyszki Entomologii Motylkowskiej podczas prowadzenia samochodu: w czasie gdy ja podrozuje przygotuj mi kanapki...

Do zobaczenia :

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

No wreszcie jakieś info, a już poważnie się niepokoiłam - o której Cię odbierać z lotniska? M.

Anonimowy pisze...

WHAT A RELIEF,ciesze sie ogromnie ze sie odezwales.Zniecierpliwoscia czekam na dalszy ciag reportazy. teresa